niedziela, 14 czerwca 2015

Droga Patrycjo!

Na wstępie mojego listu chciałabym Cię serdecznie pozdrowić i zapewnić, że nie zapomniałam o Twoim pytaniu. Zahaczyłaś mą skromną osobę w korytarzu pewnego budynku i w biegu zapytałaś, jakiego korektora używać na cienie pod oczami. Nie odpisałam od razu, bo to pytanie rzucone w przeciągu wymaga porządnej odpowiedzi, jak zresztą każde pytanie. Musiałam też trochę się przygotować, bo ekspertem żadnym nie jestem, nie używam kosmetyków na skórze innej niż moja własna, więc musiałam się nieco rozejrzeć.

Najpierw pokażę Ci, czego ja używam bądź używałam pod oczy i powiem Ci, jak mi się z tym żyje :)



Pozwolisz, że zacznę od góry. Cashmere - korektor rozświetlający znalazłam w Hebe i pomna fajnych doznań z podkładem tej firmy, postanowiłam zaryzykować. Kupiłam go za jakieś 30 zł i to zdaje się w promocji, więc do najtańszych nie należy, jeśli chodzi o drogerie. Nie wiem czemu, ale firma Dax, która wyprodukowała ten korektor, proponuje swoje produkty w ubogiej, żeby nie rzec żadnej, gamie kolorystycznej. Ten podkład występuje tylko w tym jednym kolorze :(. Opakowanie z pędzelkiem - naciskasz jak długopis, a korektor wychodzi po drugiej stronie, przy pędzelku. Co do zachowania się na skórze, to nie zawiodłam się - cudownie się rozprowadza, stapia se skórą, jest ona w miejscu nałożenia gładka. Jak dla mnie rozświetla średnio (więcej możesz poczytać na stronie producenta).

Pod spodem mamy korektor z KOBO - Modeling Illuminator, zakupiony w Naturze (KOBO kupisz tylko tam). Moje wielkie rozczarowanie, bo nie daje mi nic - ani rozświetlenia, ani fajnej skóry, ani niczego spektakularnego. Kosztuje chyba około 20 zł, ale pewna nie jestem. Wiem, że są osoby z niego zadowolone - ja do nich nie należę. Ma formę buteleczki z aplikatorem, jak w błyszczykach.

Potem Avon i jego Magix. To jest drugie opakowanie, które mam, co świadczy samo za siebie. Dla mnie rewelacja. Rozświetla przepięknie, kolor (mam ten jaśniejszy) ładnie odbija światło. Nie potrzebuję niczego więcej. Kupić można albo i konsultantki albo przez internet (KLIK). Ja go kupiłam za niecałe 20 zł, ale te ceny co katalog są inne. Forma aplikacji podobna jak w tym z Cashmere.

I na samym dole moje kolejne odkrycie i totalne zaskoczenie - korektor Eveline Argan Oil. Kupiłam w Rossmannie, bo była promocja i niczego sobie po nim nie obiecywałam. A tu jak nie trzaśnie! Jest świetny. Ma ładny kolor (znowu mam najjaśniejszy), przyjemną konsystencję, rozświetla jak ta lala i kosztuje jakieś 16 zł. Jak wszystkie korektory Eveline jest w pudełku, z którego krzyczy wielkie 8w1. Może osiem, może i nie - ja jestem zadowolona i na pewno kupię sobie następny, jak ten mi się skończy. Aplikacja - taka sama, jak w korektorze KOBO.

No i cóż, Patrycjo moja, nagadałam się sporo, a tak naprawdę to nie wiem, czy któryś z tych korektorów by Cię zadowolił. Bo Wiesz, ja nie mam cieni pod oczami i nie szukam korektora kryjącego, tylko rozświetlającego. Może ten z Cashmere  z całej czwórki dałby radę, ale pozostałe niekoniecznie.
Dlatego zabieram Cię na zakupy. Ile możesz wydać? Bo Wiesz, od tego, ile możesz wydać zależy, gdzie Cię wezmę. A może zróbmy tak - jak pokażę Ci korektory, które sama bym wypróbowała, gdyby mnie cienie pod oczami dopadły, powiem Ci, jak to z ich cenami jest, a Ty sama zdecydujesz, ile chcesz wydać, ok?


Zdjęcia są ściągnięte z internetu, ich jakość nie powala, ale co tam - po prostu posłuchaj.

Zacznę od najtańszego - korektora z Astora Perfect STAY 24h. Jest to korektor razem z bazą, takie 2w1. Kosztuje mniej niż 30 zł (chyba), możesz kupić i w Rossmannie i w Naturze. Słyszałam o nim same dobre rzeczy - trwały, świetnie kryje. Może więc ten?
Chociaż ja bym się pokusiła o wizytę w Douglasie albo na stronie o TEJ i zerknęłabym na korektor firmy NYX. Kosztuje niewiele więcej, a wydaje mi się, że firma ta jest całkiem całkiem. Podobnie jak Perfect Stay ma świetne recenzje, porównywany nawet jest czasami do tego, którego chcę Ci przedstawić, jako ostatni.
Jest to korektor MAC-a Pro Longwear. Patrycjo, marzy mi się coś kiedyś kupić sobie tej firmy, na przykład podkład albo właśnie korektor. Podobno ten tutaj niewielu ma sobie równych. Niewielka jego ilość wystarcza, żeby zrobić pod oczami efekt WOW! A gama kolorystyczna - podobnie jak w przypadku podkładów MAC-a po prostu powala, każdy znajdzie tam swój odcień. On jest najdroższy z prezentowanych, kosztuje 77 zł - można go kupić w jedynym sklepie MAC-a w Poznaniu, w Galerii przy dworcu albo na stronie www.

Cały problem polega Patrycjo na tym, że nie da się znaleźć swojego produktu do makijażu, a już szczególnie podkładu czy korektora, bez próbowania i szukania. Tak więc może najpierw spróbuj coś tańszego, a MAC-a zawsze zdążysz kupić :). Jeszcze z tego, co wiem, warto przyjrzeć się korektorowi TRUE MATCH z L'Oreal'a.

A potem tylko dobrze nałożyć i powalać pięknem :). Co to znaczy dobrze nałożyć? Och, żeby już się tutaj nie rozpisywać, to powiem Ci krótko, że:
- nie zapominaj o dobrym kremie pod oczy,
- ja nakładam najpierw podkład, a potem korektor, choć Ty możesz odwrotnie,
- korektor, podobnie jak podkład trzeba utrwalić - przypudrować,
- z ilością korektora i pudru ostrożnie - chyba nie chcesz mieć tynku pod oczami, który zbierze się w załamaniach skóry i pięknie je uwidoczni, hę?
- kolor podkładu i korektora muszą ze sobą grać - korektor moim zdaniem może być nieco jaśniejszy, ale nigdy ciemniejszy,
- cienie pod oczami, które kolorek mają zimny możesz zneutralizować kolorami ciepłymi, brzoskwiniowymi, z żółcią w sobie - zimny róż świetnie dogada się z zimną śliwką pod oczami i wspólnie z dumą pokażą się całemu światu - tego chyba nie chcesz ;)
- korektor nakładaj nie tylko pod oczy, tylko pięknie zjedź z nim niżej - korektor pod samymi oczami zrobi Ci piękną tak zwaną pandę ;)

A tak w ogóle to dobrze się wysypiaj, zamiast grandzić na mieście po wygranym meczu - cienie będą mniejsze ;D

Na koniec oddam głos osobom, które znają się na tej robocie o wiele lepiej, niż ja. I ostrzegam - YouTubowanie wciąga... :)






Pozdrawiam Cię serdecznie i mam nadzieję, że trochę pomogłam. Gdybyś miała jeszcze jakieś pytania, to Wiesz, gdzie mnie szukać ;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz